Jedną zrobiłam specjalnie dla koleżanki z Francji - Margo, nigdy nie widziałyśmy się na żywo, ale czuję się jakbyśmy się znały sto lat albo i dłużej, tyle ciekawych rozmów ile z nią przeprowadziłam, że jeden dzień bez chatowania to niemal dzień stracony:) Niedawno przekłuła uszy dlatego też postanowiłam podarować jej kolczyki. Sam projekt jest wykonany z myślą o niej:)
Kolczyki srebrne (próba 930), oksydowane, młotkowane i polerowane, z kryształkami Swarovskiego.
A drugie, również srebrne (próba 930), młotkowane, polerowane i również z kryształkami Swarovskiego:
5 komentarzy:
Te pierwsze są super, ale te drugie... Hm, jak będę u Ciebie to może się na chwilę odwrócisz ;-)...
eee, to jak margo uszy przekula to ja i ja porozpieszczam ;) A mlotkowance wyszly swietne! Bardzo mi sie podobaja :)
Olinka to Ty masz przekłute uszy?
Joanka:) Nio rozpieszczaj, rozpieszczaj, warta jest tego:D
Lara, te kolczyki są rewelacyjne, najbardziej mi się podobają, dlatego młotkuj ile się da :) A jak przyjadę do Ciebie to koniecznie muszę zobaczyć jak to robisz :)
Monle to jest prostsze niż się wydaje:) Pokaże Ci, pokażę, nie martw się :D
Prześlij komentarz