Ja też nie próżnowałam podczas wypadu na działkę i zrobiłam trzy pary kolczyków:) Właściwie 4 i pół, ale brakujące zdjęcia zamieszczę później:)
Pierwsze dwie pary wykonane techniką wire wrapping, oksydowane:
Kolczyki z agatem australijskim, srebro oksydowane:
A tu tradycyjne kolce:
7 komentarzy:
wrapki bardzo udane :)
dwie pierwsze fantastyczne te z brazowym koralem chyba nawet bardziej efektowne..
ps. ;-)
Boniusia wielkie dzięki, jeszcze raz dzięki za wyróżnienie:)
I sprostowanie, te brązowe to z opalem australijskim:)
fajne wrapki, najbardziej mi sie podobują te dwie pierwsze pary od góry :) super, a zwłaszcza te z turkusowymi kosteczkami, cudne!
Titaniu wielkie dzięki:* Cieszę się, że Ci się spodobały:)A te brązowe to agat, nie opal, pomyliłam się:)
Wow, próby z wire wrappingiem baaardzo udane. Wszystkie mi się podobają!!! :-) A te z agatem..ach!!!
Aniu, serdeczne dzięki:))) A świstak siedzi i zawija je w te sreberka...;-) hihihi
Prześlij komentarz