hostgator coupons

poniedziałek, 18 października 2010

Konkurs biżuterii

Witam serdecznie,

Biorę udział w konkursie biżuterii  "Klejnot Polskiej Biżuterii 2011" a to mój komplet biżuterii:



Jeśli podoba Ci się moja praca i uważasz, że warto na nią oddać głos, to serdecznie zapraszam : http://www.pb.info.pl/klejnot2011/sub/zoom.php?idk=37

Głosowanie trwa do 07 listopada i codziennie można oddać jeden głos.

Z góry dziękuję za wsparcie:)

115 komentarzy:

savannah pisze...

Zaglosowalam, bo warto, przepiekny komplet :) zycze Ci powodzenia i trzymam kciuki za Ciebie

http://lara-egaree.blogspot.com/ pisze...

Savannah wielkie dzięki :))))

Moccate. Biżuteria ślubna pisze...

Zagłosowane :D Przepiękna biżuteria - świetnie dobrane kolory, które dodają kompletowi niesamowitej lekkości :) Majstersztyk po prostu :)

http://lara-egaree.blogspot.com/ pisze...

Alicja wielkie ogromne dzięki:)))) Nie chodzi mi o to by głosować na mnie bo ktoś mnie zna, ale jeśli podoba się moja biżuteria to fajnie dostać głosik:)))

Olga :* dzięki serdeczne:)))

Unknown pisze...

Oczywiście, że zagłosowałam, bo ta Twoja biżuteria to dzieła, że klękajcie narody. Sama od wielkiego dzwonu oprawiam kamienie w srebro, więc mam sympatię dla niebanalnych twórców bijou.

http://lara-egaree.blogspot.com/ pisze...

Rubinela :* dzięki wielkie, cieszę się, że Ci się podoba:)))

Karolina pisze...

powodzenia:)

http://lara-egaree.blogspot.com/ pisze...

Lilnut dzięki :)

Unknown pisze...

Porównałam inne zgłoszone prace robione "Twoją" techniką i zdecydowanie Twój komplet jest najbardziej wysmakowany, gustowny, bez kadzenia. A jak Ci się zechce, to zajrzyj na moje "lutowanki", na konkurs się nie nadają ale popatrzeć można.

Anonimowy pisze...

świetnie że bierzesz udział w tym konkursie -trzymam kciuki i życzę powodzenia!
Alicja

http://lara-egaree.blogspot.com/ pisze...

Rubinela nawet nie wiem co napisać:))) ogromnie się cieszę, że tak uważasz, dziś zajrzałam do Ciebie, ale jutro czeka mnie pobudka o 6-tej więc zmykam spać, ale na pewno sobie pooglądam:)))

Alicja dzięki serdeczne:)

Anonimowy pisze...

kochana...
tym razem, powalona pięknem, ogromem pracy, jaki włożyłaś w wykonanie, niesamowitą kolorystyką, złamałam się, odezwałam na Twoim forum i oczywiście zagłosowałam
trzymam kciuki
katka

monle pisze...

Aga, ja również bez wahania oddałam swój głos, bo komplet jest wyjątkowy, oryginalny i zasługuje na wyróżnienie i zdjęcie jest też śliczne:)
Ale w tym konkursie jest chyba też drugi Twój komplet, ten czarny?
Powodzenia i trzymam kciuki:)

http://lara-egaree.blogspot.com/ pisze...

Katkuś no witaj witaj:)))) Wielkie dzięki kochana:)))

Monle Ty to masz oko, tak jest jeszcze drugi, ale wydaje mi się, że zdjęcie jest tak niedobre, że nie widać zalet tego czarnego kompleciku:)

Beata Woźniak pisze...

Z przyjemnością zagłosowałam:)
Tworzysz wspaniałą biżuterię:)
pozdrawiam serdecznie

"Szalka" - Agnieszka pisze...

CUDNE oczywiście zagłosowałam!!!

Calypso pisze...

Głos oddałam bo to co zrobiłas to normalnie cudo nad cuda!!!!

http://lara-egaree.blogspot.com/ pisze...

Montgomerry wielkie dzięki, dziś moja twarz pokrywa się rumieńcami od tych komplementów:)

Szalka dzięki za głosik:)

Calypso :* i Tobie również dzięki za wsparcie:)))

Jolinka pisze...

Cudowny komplet i zagłosowałam z radością:)))

Justyna (Sarmatix) pisze...

Ależ cudo ten twój komplet! Zaraz pędzę oddać głos :) Pozdrawiam serdecznie :)

http://lara-egaree.blogspot.com/ pisze...

Jolinka, Justyna, bardzo dziękuję za głosiki:)

Anonimowy pisze...

Zdecydowanie wolę to wykonanie od "M";-). Twoje ma "Ciebie", "M" bardzo nawiazuje do Dori, pomimo, że Twoje technicznie nie jest za mocne.
Troszkę się sutaszu pojawiło i dobrze. Najlepiej technicznie wychodzi to "M" i "HS". Moim zdniem to zdecydowane liderki tej techniki.
Pozdrawiam

http://lara-egaree.blogspot.com/ pisze...

Anonimowy, no dzięki:) W końcu jakiś negatywny komentarz! Nie wszystko wszystkim musi się podobać:) Nie wiem kto to jest "M" i "HS", chętnie zobaczyłabym ich prace, rozumiem również, że jesteś ekspertem aby oceniać technikę:) To dobrze, brakuje fachowców w tej dziedzinie:) Pozdrawiam serdecznie:)

Dekupażownia Jagodzianki pisze...

Zagłosowałam.
Piękne.
Pozdrawiam, Jagodzianka.

http://lara-egaree.blogspot.com/ pisze...

Jagodzianka buziaczki :***

Unknown pisze...

Zagłosowałam! Cuda tworzysz, cuda! Pozdrawiam

http://lara-egaree.blogspot.com/ pisze...

Kryszana serdecznie dziękuję:*

Anonimowy pisze...

To ja Anonimowy! Nie trzeba być ekspertem żeby zobaczyć obiektywnie kto robi profesjonalnie w danej technice.I ta pewność siebie! Aż woła o pokorę!!!Nie wystarczy pozszywać sznureczki z koralikami i wzdychać z zachwytu. Trzeba mieć jeszcze styl i pomysł!Rozbawiła mnie twoja niewiedza o kogo chodzi po inicjałach!!!! Zapewne tak jesteś zakochana w sobie że nie musisz śledzić innych artystów od sutaszu!!
Zaspokajam twoją niewiedzę: http://margitaradziewicz.blogspot.com/, http://www.pracowniakiwi.pl/, http://alter-ego-hannah.blogspot.com/http://tu-anya-es-art.blogspot.com/
Z nich profesjonalizm wykazują wspomniane Margita i Hannah!
Możesz mnie za szczerość zlinczować!!!

monle pisze...

Szczerze przyznam, że też jestem ciekawa kto to jest "M" i "HS" i skoro to są liderki w tej technice to dlaczego wymieniać je tylko z inicjałów?

MM. pisze...

Brawo!!! cudeńka warte uwagi:)

http://lara-egaree.blogspot.com/ pisze...

Anonimowy, nigdzie nie twierdziłam, że jestem mistrzem czy fachowcem w tej dziedzinie, nie mam zamiaru nikogo linczować, bo wszystkie komentarze się liczą, dlatego nie prowadzę ich moderacji i możesz napisać co chcesz. Nie wiem skąd w Tobie tyle złości, skoro Ci się nie podoba to co robię to przecież nikt Cię nie zmusza żeby do mnie zaglądać, po co sobie psuć nerwy? Może Ci się nie podobać to co robię, możesz uważać, że robię to źle, ale staram się i na pewno nie uważam się za eksperta, daleko mi do tego, wręcz przeciwnie wciąż jeszcze w siebie nie wierzę i wciąż się uczę, próbuję i poszukuję. A prace dziewczyn, o których napisałaś są śliczne, dzięki za linki. Anyę znam i faktycznie widziałam pracę Margity i Hannah, trochę dziewczyn zajęło się sutaszem i po inicjałach nie wiedziałam kogo masz na myśli. Miłego dnia.

Alicja może już nie warto? Jakoś żałuję, że wzięłam udział w tym konkursie...

Monle powyżej w komentarzu możesz zobaczyć pracę dziewczyn.

MarArt dziękuję serdecznie:)

monle pisze...

Aga, warto i przestań się łamać!!!
Też nie rozumiem ataku Anonimowego/wej. Dziewczyny robią piękne rzeczy, a Lara dopiero się uczy, czego nigdy nie ukrywała i to chyba dobrze, że się rozwija, próbuje czegoś nowego.
Nie rozumiem takiego zachowania i komentarzy, pojmuję kreatywną krytykę, wskazówki, ale tego nie!
Aga, trzymam kciuki:)

Jolinka pisze...

Lara, nie wycofuj się, ja znów zagłosowałam na Twój projekt bo naprawdę i szczerze mi się podoba:) Nie przejmuj się tą jedną osoba, która nawet nie chce podać swego imienia.

Anonimowy pisze...

wróć do posta z 23 września nr 2
Alicja

http://lara-egaree.blogspot.com/ pisze...

Alicjanka, ja wiem czy znam? Staram się robić to co lubię najlepiej jak potrafię. Dzięki kochana:)

Alicja :* buziolce :*

KatiW pisze...

Nie chcę słyszeć mowy o wycofywaniu się, bo właśnie oddałam głos :) Pozdrawiam.

http://lara-egaree.blogspot.com/ pisze...

KatiW dzięki wielkie:) Taakie słowa dodają otuchy i sił:)

Unknown pisze...

Zgadzam się z Jolinką, a poza tym mam kartkę "przypominającą" na biurku i codziennie będę dodawać swój głos.

http://lara-egaree.blogspot.com/ pisze...

Rubinela na prawdę serdecznie dziękuję, jeśli tylko uważasz, że warto:)

Unknown pisze...

Lara, to, że warto stwierdziłam pisząc pierwszy komentarz i nie zmieniłam zdania. Potwierdzają to przecież też dziewczyny, które tu piszą, mają wrażliwość artystyczną i nie mają w sobie jadu.

http://lara-egaree.blogspot.com/ pisze...

Rubinela, wiem masz rację całkowitą:) Dzięki :*

Anna Yrsa Jaroszewicz pisze...

Witaj Agnieszko:-) Oglądając prace konkursowe nie mogłam sobie skojażyć po nazwisku twórcę, aż w Olissimie zobaczyłam komplet i już wiem, że chodzi o Ciebie:-))
Ola z Olissimy będzie na blogu prezentować wszystkich (z Olissimy) konkursowiczów.
Także sercem jestem przy pracach w technice sutasz:-)))
Przykro mi, że w komentarzach padła moja osoba w takim niemiłym kontekscie...
Sutasz nie jest łatwą techniką. Sama wiem ile czasu poświeciłam, by optymalnie zadawalaly mnie zrobione projekty. A do perfekcji to ... huhuhu... i jeszce więcej;-))))
Pozdrawiam ciepło:-)))
Anka

http://lara-egaree.blogspot.com/ pisze...

Aniu, bardzo serdecznie dziękuję za odwiedzinki i komentarz, dzięki też za informację i nie musi Ci być przykro, nie masz wpływu na komentarze innych, to moje prace się nie podobały, Twoje były stawiane za wzór, więc mimo kontekstu bądź zadowolona:) Rób dalej takie piękne prace i się nie przejmuj, ja przynajmniej staram się nie przejmować:)

Goha pisze...

Aguś przepiękny komplet. Jestem pełna podziwu dla tego co Tworzysz. Twoją biżuterię z wielką chęcią zabrała bym do domu. Lara moje gratulacje. Jak dla mnie to komplet jest SUPER !!!!!
Oczywiście już głosowałam :) :)

Anna Yrsa Jaroszewicz pisze...

Agnieszko, chciałam jeszcze dodać, że start w Konkursie to słuszna decyzja:-)))). Niepowtarzalna okazja do zaprezentowania swojej twórczości szerokiemu gronu odbiorców, że już nie wspomnę o sznasie na nagrodę:-))).Zaś loży szyderców i krytykantów należy zaproponować, by staneli na miejscu twórcy. Ciekawe jak poradzą sobie hehehe;-).
Raz jeszcze ciepłe pozdrowienia z zaśnieżonego Podlasia;-)))
Anka

http://lara-egaree.blogspot.com/ pisze...

Hannah niezmiernie Ci dziękuję za tak miłe słowa, słyszałam w prognozach, że jeszcze ma się zrobić ciepło i piękna polska, złota, słoneczna jesień wróci, czego Ci życzę:)))

http://lara-egaree.blogspot.com/ pisze...

Goha wielkie dzięki za głosik i cieszę się, że Ci się podoba:))))

Anonimowy pisze...

"Nie to ładne, co ładne , ale co się komu podoba"... hm... jakiś mądry człowiek to powiedział i to jest słuszne, tego się trzymaj. Popatrz ilu osobom podoba się to co robisz. A do "anonimowego" kilka słów tak przy okazji. Tylko konstruktywna krytyka jest warta uwagi i dowodzi mądrości krytykującego, a sączenie jadu jest
stratą czasu i dowodem małostkowości. Życie jest zbyt krótkie ( wiem co mówię i nie radzę sprawdzać prawdziwości tej tezy , bo to bardzo boli) by tracić je na doszukiwanie się w wypowiedzi czegoś co nie zostało dopowiedziane. Tyle do Anonima.
Aga uwierz w siebie i trzymaj pion, bo masz ku temu powody, a "wiara góry przenosi..."
Cedra

Anonimowy pisze...

Laro jesteś niesamowicie kreatywną i uzdolnioną osóbką, ja podziwiam Twoje wszystkie prace :)Bardzo dobrze, że wzięłaś udział w konkursie! Zagłosowałam i jeszcze zagłosuję! Piękny ten komplet z sutaszu, chociaż nie wiem co to jest...idę poczytać o tym:) Pozdrawiam i miłego dnia życzę :)

Anonimowy pisze...

Proszę Państwa, Pani Agnieszko ależ to wielkie rozczarowanie. Naszyjnik Dori Csengeri z kolekcji SEDUCTION ! Pani konkursowa praca jest do niego bardzo podobna, ma ogólną koncepcję taką samą, bardzo podobne zestawienia kolorystyczne, materiały Swarovskiego, ogólny kształt naszyjnika jest zbyt podobny. Nie wiem jak było, na ile Pani się wzorowała ale Pani naszyjnik wygląda jak próba wykonania kopii. Wygląda jakby Pani próbowała. Przepraszam ale tak to widzę, nie chcę Pani urazić ani oskarżać. Chcę wyrazić swoją obiektywną opinię.
Aby potwierdzić swoje obserwacje podaję link http://www.doricsengeri.com/apage/34707.php
żeby obejrzeć bliższe zdjęcia naszyjnika Dori np w atelier Swarovski wystarczy wpisać w google Dori Csengeri Seduction

Anonimowy pisze...

Anonimowy! Wiem, że jest nas tu więcej, ale nie podpisany pod postem tyko jeden.Tak mi się nasuwa, że w podpisie sympatycznym atramentem ktoś napisał "tchórz". No, bo jeśli mam swoje zdanie i jest ono obiektywne
( qrcze- mam prawo je mieć) to dlaczego boję się podpisać imieniem lub choćby nickiem przecież mam prawo krytykować, może mi się coś nie podobać i już. Jeśli się nie podpisuję to albo mam w tym interes, by komuś dokopać i nie chcę się ujawnić, albo jestem tchórzem i tyle. Obejrzałam przytoczony w w/w linku naszyjnik. To prawda jesst podobny, ale nie jest taki sam. Ponadto Anonimowy -Ty sobie przeczysz, piszesz:"Przepraszam ale tak to widzę, nie chcę Pani urazić ani oskarżać. Chcę wyrazić swoją obiektywną opinię." ( masz prawo), ale:"Proszę Państwa, Pani Agnieszko ależ to wielkie rozczarowanie." itd.( tu już dokonujesz oceny i oskarżasz, a dopóki jesteś całkowicie anonimowy nie masz do tego prawa- przynajmniej tak mnie uczono, że etyka, honor, kultura osobista czy co tam jeszcze chcesz wymaga by pod swoją wypowiedzią się podpisać zwłaszcza jeśli jest się pewnym swoich racji czyniąc komuś zarzut- więc jak to jest? Jaki powinien być podpis pod Twoim postem? Która wersja z początku mojego komentarza pasuje do Ciebie? Nie mam uprawnień, by być czyimkolwiek adwokatem, ale nie lubię tego typu zachowań, kojarzą mi się ze złęm i wielką krzywdą- anonim,tak niedawno był synonimem skazywania na prześladowanie i łatwej( choć złej) drogi do celu. Agnieszko wybacz,że u Ciebie, ale tak mi się zebrało- coś mogę powiedzieć na temat anonimów, krzywdy itp. na szczęście to miniona epoka.
Cedra

Anonimowy pisze...

Dobrze więc, cofam co wcześniej zostało napisane a zamiast tego piszę:
PANI AGNIESZKO PANI KONKURSOWY NASZYJNIK WYDAJE SIĘ PODOBNY DO NASZYJNIKA DORI CSENGERI Z KOLEKNJI SEDUCTION
- http://www.doricsengeri.com/apage/34707.php Stwierdzam fakt i nie oceniam.

Tak jak mamy prawo do podpisania się tak samo mamy prawo do niepodpisania się, niezależnie od powodów, to nasz indywidualny wybór. Strach to też uczucie, które mamy prawo odczuwać. Nie jest złem ani to uczucie ani bycie anonimowym. Nie chcę nikogo krzywdzić swoimi komentarzami, jednocześnie nie mogę pozwolić sobie na obojętność wobec niepokojącego faktu.Trudny wybór. Rozumie że autorka może poczuć się źle i dlatego przepraszam, bo wiem że ludzie czasem popełniają błędy ale to nie znaczy że nie mają za nie odpowiadać. Skupmy się na temacie mojego komentarza, odwracanie uwagi od tego dywagacją o tym że anonim to zło, to zbędny zabieg obronny, proszę autorkę o szczerą wypowiedz jak wpadła na pomysł wykonania takiego wzoru naszyjnika? Odmowa będzie jednoznacznym przyznaniem się do próby zbyt dosłownej interpretacji, bo wierzę że nie próby wykonania czegoś maksymalnie podobnego.
Co ja na ten temat myślę, to przede wszystkim jest rozczarowanie i zaskoczenie, bo bez tej wiedzy naszyjnik bardzo mi się podobał.
Dodam że każdy kto osobiście lubi Panią Agnieszkę lub jest fanem jej osoby i wyrobów, to ta sympatia może nie pozwolić na obiektywną ocenę tego problemu. Rozumie że Cedra broni Panią z czystej sympatii- to świetne mieć takich przyjaciół, ale również Pani Pani Cedra nie zaprzecza podobieństwa. Także proszę autorkę o komentarz.

Anonimowy pisze...

Jako,że w tym komentarzu i ja zostałam wywołana do odpowiedzi pozwolę sobie odpisać choć to nie mój blog. To pierwszy Twój komentarz Anonimowy, w którym obiektywnie napisałeś o sprawie. Pewnie nie rozdrażniłaby mnie Twoja anonimowość, gdybyś w Tym tonie pisał(ła) od początka. Jednakże co do anonimowości mam zdanie nie zmienione.Strach to uczucie zupeł nie nieadekwatne do tej sprawy i sytuacji.
Cedra

http://lara-egaree.blogspot.com/ pisze...

Widzę, że zawiązała się tutaj dyskusja, w której i ja zostałam wywołana do tablicy. Anonimowy ależ oczywiście inspiracją do tego naszyjnika była Dori, chciałam zrobić coś w podobnym klimacie, ale jednak inne, akurat ten typ naszyjnika do mnie najbardziej przemówił, jest dla mnie lekki i delikatny i nigdzie nie twierdziłam, że zrobiłam coś totalnie oryginalnego, patrząc na pozostałe prace Dori ten styl najbardziej odpowiada mi, dlatego zrobiłam ten naszyjnik, jak również zielony, wydaje mi się jednak, że nie jest on taki sam, kolorystyka? To, że jest jasna czyni je również podobnymi, ale Dori zrobiła srebrny naszyjnik, ja w kolorach ecru i złota. Jak już to zostało powiedziane na początku wciąż się uczę i wciąż poszukuję i czy jest w tym coś złego, że inspiruję się samą mistrzynią? Tak jak ja, tak inne dziewczyny wykonujące prace w stylu Dori również się nią inspirują, mogłabym podać mnóstwo odpowiedników innych prac podobnych do prac Dori, ale czy są one identyczne? Nie, każda ma z nich ma coś ze swojej autorki, a że są podobne to nic złego, tak jak w całej branży jubilerskiej, tak jak w modzie i we wszystkim, czy to, że teraz wielcy projektanci nawiązują do lat np: 70-tych czyni ich kopistami stylu z ubiegłej epoki, czy tylko inspirują się daną epoką i stroje czy biżuteria są podobne i w podobnej stylistyce.

Przecież każdy ma dostęp do internetu i każdy może znaleźć prace podobne do już wcześniej pokazywanych. Jeśli spojrzysz na to w ten sposób, że swoją przygodę z sutasz zaczęłam bardzo niedawno i na koncie mam prac tyle, że można zliczyć na palcach obu rąk, to będzie od razu wiadomo, że raczkuję w tej dziedzinie i póki nie znajdę własnego stylu będę się inspirować pracami, które mi się podobają. Przytoczona praca Csangeri najbardziej mi się spodobała i takie naszyjniki sama chciałabym nosić i dlatego postanowiłam pójść w tym kierunku. Chciałam również podkreślić, że to co robię robię z czystej pasji tworzenia czegoś, nie jest to mój zawód, nie utrzymuję się z tego, pracuję w dyżurach po 12h dziennie i wolne chwile staram się spędzać realizując moje pasje, kiedyś również bawiłam się pastelami i często malowałam obrazy znanych twórców, jak np. Beksińskiego, ktoś mógłby powiedzieć, że były to nieudolne próby naśladowania znanego artysty, ale on malował olejami ja pastelami i chciałam mieć coś podobnego u siebie na ścianie, ale nie kopię, tak samo jest z biżuterią, patrząc się na wszystkie prace Dori, ta dla mnie jest szczególnie wyjątkowa i chwytająca za serce i tą jedną pracą się zainspirowałam, konwencja podobna nie przeczę, ale nie była to próba wiernego odtwarzania, a zrobienia czegoś w podobnym klimacie nie wiem czy te wyjaśnienia cokolwiek wnoszą bo widzę, że problem nie leży w tym, że się inspirowałam Dori, ale tym, że naszyjnik bierze udział w konkursie, gdyby nie to, prawdopodobnie nie byłoby tych komentarzy. A konkurs potraktowałam jako okno na świat i od początku nie wierzyłam i nadal nie wierzę, że mogłabym wygrać taki konkurs, bo jest tam tyle ambitnych prac jubilerskich, że moja wydaje się być przy tym banalna. Może i moja w tym wina, że chciałam wyjść poza blog i pokazać pracę szerszej publiczności, ale to był impuls, o konkursie dowiedziałam się na targach i za namową taty wzięłam w nim udział. Jeśli kogokolwiek to drażni lub czuje się rozczarowany to nic na to nie poradzę, nie mam już na to wpływu stało się...ponadto nie wierzę w siłę takich konkursów, gdzie głosują internauci, bo zazwyczaj nie wygrywa praca najładniejsza, a ta co ma najwięcej nabitych głosów i nawet nie przez znajomych, a przez automaty zmieniające adres IP. Niejednokrotnie już widziałam takie konkursy, być może gdyby o udziale w konkursie decydowało od początku adekwatne grono jury to moja praca by się tam nie znalazła, gdyby nawet się już znalazła, a o pierwszych trzech miejscach decydowałoby jury pewnie już na pewno nie miałabym szans, ale świat jest jaki jest i pewnie wyniki nas wszystkich zaskoczą, choć chciałabym się mylić.

http://lara-egaree.blogspot.com/ pisze...

Tak więc podsumowując, tak inspirowałam się naszyjnikiem Dori, ale nie zamierzałam robić wiernej kopii, tak użyłam kryształów Swarovskiego, ale używam ich od dawna w wielu moich pracach, tak jak używa ich tysiące dziewczyn tworzących biżu, czy to jest kopiowanie kogoś, czy dostęp do tych samych półproduktów? I za bardzo nie rozumiem jaki błąd popełniłam i za co mam odpowiadać? Na litość boską czy mam się tłumaczyć, z tego, że coś robię, że staram się robić to najlepiej jak potrafię, że się uczę nowych technik, że nie siedzę z pilotem w ręku jak połowa społeczeństwa spędzając czas na oglądaniu nudnych seriali, a staram się zrobić coś z moim życiem i moim wolnym czasem? Że robię coś co lubię i co mi sprawia przyjemność, czy za to mam przepraszać? Studenci na ASP uczą się malarstwa musząc wiernie naśladować mistrzów, używać tych samych technik, farb, pociągnięć pędzla, a to wszystko tylko po to by zrozumieć czyjąś twórczość i móc wykorzystać poznaną wiedzę w dalszej swojej twórczości, czy komuś robię krzywdę pokazując to co robię? Jeśli tak, to przykro mi i nie miałam takiego zamiaru. Nie ja wymyśliłam technikę sutaszu i nie uzurpuję sobie miana do bycia fachowcem w tej dziedzinie, ktoś kto śledzi mój blog od dłuższego czasu widzi, że co rusz chwytam się nowych technik i wciąż poszukuję, wciąż się uczę, nie robię z siebie wielkiej artystki, bo taką nie jestem i pewnie już jestem za stara, żeby cokolwiek osiągnąć w tej czy innej dziedzinie, ale bawię się tym co robię, odprężam się, wyciszam, być może powiesz, że nie powinnam w takim razie wystawiać swoich prac na widok publiczny, ale może jest to swego rodzaju terapia, aby w jakiś sposób się dowartościować, aby nadać sens temu co robię, aby otrzymać potwierdzenie, że nie tylko mnie to sprawia przyjemność, ale podoba się innym, mówisz o komentarzach z czystej sympatii, ale wiedz, że większość dziewczyn poznałam właśnie na blogu, bądź na forum, że części z nich nigdy nie poznałam w realu i to, że wracają na mojego bloga, komentują, to, że podoba im się co robię sprawia mi ogromną satysfakcję i jestem tym wszystkim osobom bardzo wdzięczna, bo dodają mi energii i nadają sens temu co robię. Sprawiają, że zaczynam wierzyć w siebie i dają motywację do dalszego tworzenia. Myślę, że nikomu nie robię tym krzywdy, a to, że nie śledzę wątków sutaszystek nie wynika z tego, że jestem zakochana w sobie i nie sprawdzam co "konkurencja" robi, bo raz, nie traktuję tego jako konkurencji, daleko mi od jakichkolwiek form współzawodnictwa, dwa - nie robię tego właśnie po to, żeby nie zostawał mi w głowie obraz czyjejś pięknej pracy, którą mogłabym się za bardzo zasugerować i stworzyć coś podobnego i narazić się na kolejne uwagi, że próbowałam coś nieudolnie kopiować.

http://lara-egaree.blogspot.com/ pisze...

To tyle w tym temacie.

Anonimowy pisze...

Pani Agnieszko wszystko w porządku, to piękne co Pani pisze, cieszę się i życzę dobrze, naprawdę, jedyne co mnie bulwersuje to fakt że zgłosiła Pani do konkursu ogólnopolskiego pracę która jest zbyt podobna do oryginału. Przepraszam -nie miał być to atak na metodę sutaszu, nie mam nic przeciwko aby każdy kto ma ochotę spróbował w niej swoich sił i brał za przykład Dori, bo przecież trzeba od czegoś zacząć, tak jak Pani pisze, trzeba brać przykład od najlepszych -ale dla własnego użytku i aby się doskonalić. Żeby odważyć się na uczestnictwo w ogólnopolskim konkursie można by było wysilić się na coś swojego w metodzie sutaszu dlatego nadal nie podoba mi się fakt że pracę tak podobną zgłosiła Pani do konkursu, to może wywołać dyskusję o cienkiej granicy...

http://lara-egaree.blogspot.com/ pisze...

Cedra, dziękuję bardzo za zabranie głosu w tym temacie, jak widać nie prowadzę moderacji komentarzy, bo cenię sobie każdą opinię, każda dyskusja również coś wnosi nowego, nie widzę nic złego w tym, że ktoś wyraża negatywne opinie i nie wstydzi się pod nią podpisać, wyrażając opinię jako osoba anonimowa można napisać wszystko nie narażając się samemu na osąd. Nie można się do takiej osoby przyczepić i to jest wybór tej osoby. I tego nie zmienimy. Dziękuję Ci, że napisałaś:)

http://lara-egaree.blogspot.com/ pisze...

Tak jak pisałam był to impuls, sądziłam, że praca, iż jest w podobnej stylistyce jednak jest inna. Choć w konkursie jest wiele prac, które podobne są, do takich które wcześniej widziałam, to jakoś mnie to nie zbulwersowało. Choć mogłabym pokusić się o porównania włącznie z zamieszczeniem zdjęć prac wcześniej już widzianych z tymi w konkursie to tego nie zrobię. Nie traktuję tego konkursu, jak jakiejś rywalizacji bo nie jestem jubilerem. Nie chcę też osądzać innych i analizować na ile dana praca jest totalnie nowatorska, a na ile nawiązuje do innych twórców. Wiele osób traktuje ten konkurs, jak pewną formę promocji swojej twórczości.

Co myślę o takich konkursach też już napisałam. Konkurs gdzie liczy się ilość nabitych głosów, a nie obiektywne opinie nigdy nie będzie spełniał swojego zadania. Nie sądzę również, abym miała jakiekolwiek szanse na zajęcie jednego z trzech pierwszych miejsc, więc nie ma o co się martwić, na szczęście wyjeżdżam i wrócą już po rozstrzygnięciu konkursu.

Pozdrawiam serdecznie.

http://lara-egaree.blogspot.com/ pisze...

Chciałam jeszcze dodać, że do konkursu zgłosiłam dwie prace, o drugiej nawet postanowiłam nie informować, zdjęcia są tak, źle zrobione, że ginie wśród innych prac, ale może tę pracę uznasz za bardziej oryginalną, choć jest niemal ascetyczna.

Anonimowy pisze...

Dziękuję za dyskusję ;-) Już przestaję Panią dręczyć ;-) spokojnie ma Pani szanse jak każdy inny, ludzie którzy głosują mogą nie wiedzieć o podobieństwie tak jak ja wcześniej, a z resztą nie każdego to musi obchodzić albo oburzyć, komuś to może być obojętne, ktoś może nie widzieć podobieństwa...ile ludzi tyle interpretacji
Powodzenia ;-)

http://lara-egaree.blogspot.com/ pisze...

Gdyby tak, każda praca została wnikliwie poddana analizie, jak moja pewnie zostałoby w konkursie mniej niż połowa prac, mogę tylko dodać, że zakochałam się w tej stylistyce i na pewno będę szukać swojego stylu, choć pewnie jeszcze nie raz się zdarzy, że coś będzie podobne do czegoś. Pozostaje mi tylko jeszcze bardziej się postarać. Pozdrawiam serdecznie

http://lara-egaree.blogspot.com/ pisze...

Monroma w całej tej dyskusji umknął mi Twój komentarz, dziękuję serdecznie za tak miłe słowa:)

Anonimowy pisze...

tyle czasu straciłaś na dyskusję ,a w tym czasie mógłby powstać piękny wisior lub broszka z użyciem szkła fusing (tego chyba Dori nie zastosowała:)?)w kolorach np bieli ,błękitu i szarośći i do tego kuleczkami fasetowanego kryształu górskiego
A.....

http://lara-egaree.blogspot.com/ pisze...

Też o tym pomyślałam:) I nawet wyciągnęłam już odpowiednie kamienie:) Dzięki za podsunięcie pomysłu, ale teraz jak to wykorzystam znów nie będę nowatorska:) Ale kołacze mi się kilka pomysłów po głowie, może na wakacjach uda mi się coś zrobić:)

Anonimowy pisze...

będziesz,będziesz to tylko półprodukty,potrzeba jeszcze umiejętności i fantazji dla uzyskania odpowiedniej formy:)
A.....

Anonimowy pisze...

Z przywołaniem materiałów chodziło mi o to że przez to naszyjnik Pani Agnieszki niepotrzebnie przybliża się do oryginału. Nikomu nie zarzucam,nie zabraniam używania ani sutaszu ani Swarovskiego itd, najbardziej chodzi o zbieg tylu podobieństw: kompozycja- kształt,materiały,kolory...to po prostu w moim odczuciu nie jest fajne.
Myślę że konkursowe prace w dużej większości są oryginalne, nie widzę w żadnym takiej dosłownej interpretacji jak u Pani...ale może po prostu nie znam ich inspiracji, jeśli Pani zna inspiracje innych artystów to chętnie je poznam, proszę mnie oświecić.

Anonimowy pisze...

Właśnie o tę formę się rozchodzi...nie o półprodukty...

http://lara-egaree.blogspot.com/ pisze...

Będę próbować, a co do prac konkursowych, sama mam w domu niemal identyczny komplet jednej z przedstawionych biżuterii, a forma jest tak prosta, że być może autor mimowolnie zrobił coś, co już wcześniej ktoś zrobił i nie twierdzę, że kogokolwiek kopiował, ponadto właśnie nie chcę nikogo oświecać, ani nic przybliżać, bo mi na tym nie zależy. Ale, że robieniem biżuterii zajmuję się już jakiś czas i nie mówię tu teraz o sutasz, to widziałam wiele, wiele prac, a bardzo podobne można znaleźć w tym właśnie konkursie. No ale mniejsza o to, nie chcę nic nikomu zarzucać, ani cokolwiek udowadniać. Pani/Panu rzucił się w oczy mój naszyjnik, w technice sutasz, bo może jeszcze nie ma zbyt wielu osób, które się tym zajmują. Gdyby prześledzić przedmioty wykonane w tych "prostszych" technikach można znaleźć w internecie wiele odpowiedników, ale nie zależy mi aby kogokolwiek wytykać palcem. Przyjmuję Pani/Pana opinię i nic więcej w tej kwestii nie mogę zrobić. Pozdrawiam.

Anonimowy pisze...

Rozumie, że widzi Pani w konkursie kilka klasyków i to uznaje za "prostsze".

Anonimowy pisze...

widzę ,że nie doczekam się szybko kolejnego cacka w twoim wykonaniu a szkoda bo lubię twoje dziełka :).zaglądam żeby zobaczyć coś nowego a tu "maximum słów ,minimum muzyki"
A.....

Anonimowy pisze...

Już nie przeszkadzam i życzę Twórczego czasu ;-)
Pozdrawiam

http://lara-egaree.blogspot.com/ pisze...

Nie, nie rozumie Pan/Pani, nie chodzi o wyroby jubilerskie, ale o biżuterię składaną, ale mniejsza o to, dyskusja znów schodzi na złe tory. Na temat swojej mogę podjąć dysputę, ale nie zamierzam dyskutować o wyrobach innych, ani udowadniać w ten sposób swoich racji, może prywatnie przy kawie, ale nie publicznie wiedząc, że mogłabym komuś zrobić krzywdę swoimi słowami. Pozdrawiam i idę trochę popracować.

Anonimowy pisze...

Tak sobie czytam po części te brednie i da się to spuentować krótko: niepokojące to jest to co masz w głowie "Anonimie"... Cel miałoś zacny - skrytykować, tylko w formie Ci cosik nie wyszło. Bo opowiadasz herezje. Spoglądając na sztukę w zaproponowany przez Ciebie sposób to ponad 98% filmów obecnie nakręcanych to niepokojące plagiaty czegoś, co zostało już wcześniej przedstawione, więc patrząc w Twój sposób prawdopodobnie żaden z nich nie powinien stawać do jakichkolwiek konkursów. I to samo ma się oczywiscie z książkami, biżuterią itepeitede.
Co prawda spoglądam na przytoczone dwie prace oczyma laika ale bez jaj - to już bardziej ton wypowiedzi prezydenta Komorskiego podchodzi pod plagiat najdoskonalszych peanów L. Kaczynskiego niż praca Pani Agnieszki do pracy tej Mistrzyni.
Więc krytykuj tylko z głową i pomysłem sensownym a nie stosujesz techniki przypominające naciąganie skóry na Wacławie.

bdw - Chyba jednak nie jesteś Anonimem rodzaju nijakiego (zrobiłoś) tylko żeńskiego (zrobiłaś). Bo jednak tak sobie myślę, że facet to by znalazł inne, dużo ciekawsze i skuteczniejsze metody na wykoszenie konkurencji w takim konkursie, gdyby tylko był tak ściśnieniowany jak Ty...

Dzielny Dzielnic

Anonimowy pisze...

Nie mam zamiaru odpowiadać na wyzywanie mnie od ...ponieważ moim celem było wyrażenie swej opinii a nie obrzucanie się...

http://lara-egaree.blogspot.com/ pisze...

Czy możemy uznać ten temat za zakończony, bo zaraz z blogu mi się Hide Park zrobi?

Anonimowy pisze...

nie wiem o co tak naprawdę chodzi w tej dyskusji ale przejrzałam prace w konkursie, linki podane przez Anonima w tym pracę Dori i owszem widziałam tam bardzo ciekawe niektóre prace ale mnie najbardziej podoba się właśnie TEN pani Agnieszko, podoba mi się jak diabli i nic tego nie zmieni a już z pewnością nie jakiś Anonim..... świetnie że zdecydowała się Pani na udział w tym konkursie :)) pozdrawiam. Olka

Unknown pisze...

Widzę że i o mnie była mowa, nie za bardzo pochlebnie, to mnie trochę ubodło.To przykre. Jednak chcę żebyś wiedziała Agnieszko że podobnie jak Ania całym sercem jestem za sutaszem po prostu :) I przykro mi z powodu negatywnych opinii.
Pozdrawiam cieplutko.
Margita

http://lara-egaree.blogspot.com/ pisze...

Pani Olu, Olu, serdecznie dziękuję za tak przemiłe słowa, bo jakoś tak czuję się teraz winna, że się wychyliłam i ośmieliłam wystawić swoją biżuterię w takim konkursie...


Margita witaj na moim blogu. Mam nadzieję, że w żadnym słowie tej dyskusji Cię nie uraziłam, zwłaszcza, że to co robisz szalenie mi się podoba, a ostatnio znów miałam okazję na nowo przejrzeć wszystkie Twoje prace. Przykro mi, że w takiej dyskusji padło Twoje imię, choć tak jak w przypadku Hannah było podane mi raczej za przykład, więc nie powinnaś się tym przejmować, może powinnam tylko przeprosić, że wywiązała się z tego tak długa wymiana zdań. Cieszę się, że napisałaś i trzymam za Ciebie kciuki w konkursie, bo wiem ile pracy włożyłaś w ten śliczny naszyjnik. Pozdrawiam Cię gorąco:)

Unknown pisze...

Dzięki za gorące przyjęcie i miłe słowa. W tej dyskusji zgadzam się z Tobą! Ten ktoś anonimowy napisał że bardzo nawiązuję do Dori. Trochę mnie zatkało. Czy tworząc powinniśmy na każdym kroku przeglądać tysiące prac Dori i sprawdzać czy nie za bardzo jej przypominamy? To nie normalne i zamierzam od dziś tworzyć jeszcze bardziej konsekwentnie to co mnie się podoba.I wszystkim, którzy czują się wolni tak radzę.
Reszta została powiedziana. Psia kostka ! chyba się zdenerwowałam. Ale żeby skończyć w dobrym tonie napiszę że dziś w Białymstoku była piękna słoneczna pogoda i przesyłam trochę pozytywnej energii.

Anonimowy pisze...

Laro nie przejmuj się, wkrótce czeka Cię wypoczynek i na tym głównie się skup. Anonimowości mówię NIE!
Kochana wypoczywaj na tych M....ch? Tak? Łap słoneczka, wyluzuj się i wracaj do nas ze swoimi pomysłami :)) Papapapapapap ::))

http://lara-egaree.blogspot.com/ pisze...

Margita anonim może napisać wszystko sam nie będąc narażonym na ataki i opinie, dziwi mnie, że ktoś tak broniący swojego zdania i chcący dowieść swoich racji nie umie się podpisać chociażby z nicka, dlatego też się tym nie przejmuj, mnie to dopiero się dostało:) Niestety w sutasz istnieje ograniczona gama kolorów i zawsze znajdzie się coś podobnego, bo do jakiegoś kamienia pasują konkretne kolory, dlatego nie należy się tym przejmować i robić swoje. I róbmy swoje, bo przynajmniej coś robimy, łatwo jest krytykować kogoś samemu nic nie robiąc:)

Monroma dzięki wielkie i w tej M....ji ;-) będę pilnie łobsrerować kulturę, kobiety, kolory i ich biżuterię....dzięki serdeczne jeszcze raz:)

Unknown pisze...

Głosując konsekwentnie na Larę jestem za skończeniem dyskusji, bo wyobrażam sobie jak dziewczyna jest psychicznie wyprana.

Anonimowy pisze...

Ot właśnie ... Lara! - głowa do góry, pierś do przodu i rób swoje. A my głosujemy z sympatii do Ciebie ( owszem, bo wystarczy napisać czego potrzebujemy , a ty od razu spieszysz z pomocą) choć nigdy się nie widziałyśmy, znamy tylko z netu, ale jest też inny powód naszego głosowania- Twoja praca jest piękna. Aga! "Co nas nie zabije to nas wzmocni"> Kiedy moje dzieci były młodsze- jeszcze szkolne i przeżywały z różnych powodów trudne chwile ( teraz to dorośli ludzie, którzy mają komu to powtarzać)zawsze mówiłam: " Nie martw się, po burzy i deszczu zawsze znów wyjdzie słońce, a czasem można nawet tęczę zobaczyć". Wierz w to, odpoczywaj i patrz w niebo na słoneczko- szukaj Tęczy-dla Ciebie z pewnością pokaże się prędzej czy później. Cedra

anya.es pisze...

Łooo Matko!!!
Lara, ale milusie komentarze dostajesz!? ;)
Kurcze nie miałam pojęcia jaka dyskusja tu trwa?!
Hmmm nawet "znawca" mnie wspomina ( w sumie chyba przez przypadek, bo dokleił linka do Hannh Studio?- co mnie osobiście tylko zachwyca, bo podziwiam warsztat Ani!)
Powiem tylko, nie dajmy się zwariować...
Ps.dla mnie,bez wątpliwości - Twoje prace są inspiracją!
Trzymam łapki - głosuję na Margitę i Ciebie z przyjemnością! :)

Unknown pisze...

Lara przybiegłam na Twojego bloga po tym jak wspomniałaś na KCZ o dyskusji wyczerpującej na blogu i wiesz co? Po pierwsze, myślę, że skoro takie emocje wzbudza Twoja praca to znaczy, że jest warta zainteresowania,bo jest piękna , inspirująca, niepokojąca, a może nawet konkurencyjna .....po drugie, nie lubię anonimowości. Zawsze podpisuję się pod tym co mówię, albo nie odzywam się wcale :).A wracając do pracy- nawet jeśli ktoś nie zna się na technice, to ma prawo głosować na to co mu się podoba! A mnie się Twoje prace bardzo podobają i dlatego na nie głosuję! Na obie!
Życzę Ci udanego wypoczynku!
Pozdrawiam serdecznie!

Anna Yrsa Jaroszewicz pisze...

Bardzo mnie poruszyła ta dyskusja, więc postanowiłam napisać u siebie coś od serca:-)

http://lara-egaree.blogspot.com/ pisze...

Rubinela, już wszystko w porządku:) I dzięki wielkie :)

Cedra piękne słowa:) Widać, że jesteś mądrą, doświadczoną kobietą:))) Twoje dzieci mają cudowną matkę:)))

Anya no widzisz ile emocji wzbudza ta technika...:) dzięki wielkie:)

Kruszyna dzięki za te słowa:) być może coś w tym jest? I dzięki za głosiki:))) i za życzenia i w ogóle za wszystko:)))

Hannah popędziłam na Twojego bloga:)

deco-pasja pisze...

Ja jestem pasjonatką Twojej twórczości wszelakiej :)))))
Ogromnie mi się podoba to co tworzysz. Naszyjnik jest boski i oddałam na niego swój głos. Mocno trzymam kciuki.
Pozdrawiam
Marta

marger92 pisze...

Aajajaj! I po co te nerwy? Bardzo sie ciesze, Laraska, ze bierzesz udzial w konkursie! Co to za slowa, ze zalujesz? Bzdura jakas! Prace sa bardzo rozne, ale i oceniajacy maja swoj gust. Jedni dopatruja sie uzytecznosci, inni estetyzmu, oryginalnosci, pomyslowosci, a jeszcze inni doszukuja sie perfekcji w technice... Anonimowy powiedzial co mu tam pasuje czy nie pasuje. A czy byl naprawde taki pelen zlosci? Nie podpisal, bo mu sie nie chcialo, bo zapomnial... bo takie sa prawa web'a!
A Ty przeciez wiesz, ze masz swoj fanklub ;) i to niemaly! I to sie liczy!
Publicznie pisac nie bede "kocham Lare", bo znowu wywinie sie dyskusja o niepoprawnosci orientacyjno polityczno jakiejstam :D ale plakatami Twymi pokoj okleilam ;)
A powazniej, zeby powiedziec Ci jak wazne sa male rzeczy, ktore czesto nam umykaja: ogromnie sie ciesze, ze udaje mi sie zostawic kolejny blogowy komentarz! glupie, nie?
Ale za to caluje Cie moooocno, mocno! :)
Sis

Ania pisze...

Ojoj! Ależ tu dyskusja się wywiązała.

Wygląda na to, że ta Anonim to osoba która bierze udział w konkursie i poczuła się bardzo zagrożona Twoją pracą Lara hahah
I coś mi tu "pachnie" osóbką z serii "uważam się za wielką artystkę/tę" która nie może przełknąć, że osoba z krótkim stażem w tworzeniu tego typu biżuterii bierze udział w konkursie wśród "starych wyg" --sorry za to ostatnie porównanie.

Aż mam ochotę zrobić sama taka komplecik.........nawet zakupiłam sutasz :P ale póki co mam mega produkcję świeczników haha

http://lara-egaree.blogspot.com/ pisze...

Marta wielkie, wielkie dzięki:)))

Sis-ter:) no to gratulacje, że zaczynasz się poruszać i na blogach:))) i dzięki za wszystkie słowa, jakie napisałaś:)))

Aniu a zrób, jak coś się dostanie w Twoje łapki to sukces gwarantowany:)))) i już powoli przestaję się przejmować:))) Duże buziolce:)

Mirella pisze...

no, no - dyskusja faktycznie się rozkręciła :) Aniu masz słuszność, Pan/Pani Anonimowy poświęciła na to dużo czasu i energii - musi mieć ważny powód :) Każdy może mieć swoje zdanie, ale wygłaszać takie rzeczy ANONIMOWO to tchórzostwo, brak wiarygodności i CZYSTA ZŁOŚLIWOŚĆ - nikt nie powinien nawet na te komentarze odpowiadać.

Bożenna pisze...

Piękny naszyjnik! Robi wrażenie!
Głosowałam ,bo mi się podoba.

Anonimowy pisze...

Hannah-głos zdrowego rozsądku
wszystkie sutaszowe prace pań są piękne:)

http://lara-egaree.blogspot.com/ pisze...

Konstancja ano widzisz:) dzięki za komentarz :*

Bożenna dzięki stokrotne:) cieszę się, że Ci się podoba:)

Licho_Nie_Spi pisze...

Ja spojrzałam na to wszystko bez większych emocji i na prawdę nie ma się czym przejmować, ale ja sobie tak mogę gadać, bo temat mi daleki. Mam swoich faworytów w tym konkursie.I nie wystawiłabym swoich prac w takim konkursie, bo za słaba się czuję...
Ale nachodzi mnie refleksja, że w tym kraju za każdym internetowym konkursem ciągnie się długi welon smrodu...zazwyczaj anonimowego...Nie pierwszy taki konkurs już obserwowałam i tak to wygląda...w czołówce idą ci, co dostali głosy przez kolesiostwo, grono, któremu coś obiecano, albo wręcz nagabnięto obcych, gdzie się dało...
Smutne to i przykre.
Nie denerwuj się, bo dziś wszyscy robią coś podobnego do tego, co już gdzieś kiedyś powstało... I rób swoje, choć podejrzewam, że to, co tu się działo, na jakiś czas odbierze Ci ochotę na robienie czegokolwiek...
co będzie naturalne i mija!
Gorąco pozdrawiam!

Pupil pisze...

Ale Aga rozpętałaś wojnę swoimi pracami, brawo!!! To znaczy, że w opinii anonimowych profesjonalistek stałaś się zagrożeniem w branży. Na temat anonimowej panienki napisano już wszystko, co było do napisania, więc nic nie pozostaje mi do dodania. Może tylko tyle, że życie nauczyło mnie gardzić tchórzami bez "nazwiska".
Sama pamiętam z początków swojej przygody z decu awanturę o wykorzystanie motywu kwiatowego przez osobę sprzedającą swoje prace na allegro. Chodziło o wzorowanie się na pracy jednej z najbardziej znanych rodzimych dekupażystek. Według niej to był "dekupażowy plagiat". Uśmiałam się serdecznie, widząc obie prace tak odmienne. Cóż, jedna i druga była kwiatowa, ale i wykonanie całkiem inne i przede wszystkim użyty motyw. Niesmak z awantury pozostał.
Stałaś się zagrożeniem w branży a to dobrze. Wszędzie mile widziane są "młode rekiny", to dodaje kolorytu wszelkim konkursom. Uwielbiam Twoje prace, głosuję na "Marry me" bo mi się bardzo podoba i ponieważ była to pierwsza praca, jaką w tej technice zobaczyłam.
Tak trzymaj Laruś a teraz odpoczywaj, odpoczywaj, odpoczywaj ... a potem podziel się wrażeniami i pięknymi zdjęciami. Miłego urlopu i mam nadzieję że Twoja praca znajdzie się na podium!!!

Unknown pisze...

Jestem niezmiennie zdziwiona ilością energii poświęconej na doszukiwanie się nie wiadomo czego i chęci dokopania komuś.
Mnie urzekła Twoja praca, oddałam głos i z tego zachwytu nawet sznurki zakupiłam ;-)
Serdecznie pozdrawiam, życzę niezapomnianych wrażeń urlopowych.

Anna Yrsa Jaroszewicz pisze...

Kochana, rób coś nowego i wrzucaj czym predzej, bo inaczej padnie rekord komentarzy hihi;-))))
Pozdrowionka:-)))

Dekupażownia Jagodzianki pisze...

Laro, a właściwie to chciałam się zwrócić do anonima, który, pisząc "ja rozumiE" podnosi mi ciśnienie. Ale trudno: 'polska język, trudna język".
Anonimie, to, ze ktoś się kimś inspiruje nie znaczy, że go kopiuje. Za twoja radą, weszłam na podany link i przykro mi, ale nie zgadzam się z tobą. może i jest podobny klimat,ale jednak wykonanie inne.
Zresztą, szkoda gadać po próżnicy. Laro, zagłosowałam na Twój naszyjnik i to nieraz. nie żałuję tego, bo jest naprawdę piękny. Szczerze podziwiam Cię za to, że wciąż się doskonalisz, wynajdujesz nowe techniki i robisz to naprawdę pięknie. Fajnie, że podejmujesz się wyzwań, bo ja tyle odwagi nie mam. Nawet zwątpiłam w konkurs przez Ciebie sponsorowany. To znaczy, nie w konkurs ;), lecz mój udział w nim, bo gdy patrzę, jak cudowne prace robią dziewczyny, jak się rozwijają, to się chowam w kąciku.
Twórz, dziewczyno, bo sprawiasz swoimi pracami nam dużo radości, ale i stajesz się inspiracją dla innych.

Pozdrawiam bardzo cieplutko, jagodzianka.

Gosia Domańska pisze...

Przepiękna praca i z pewnością jesteś przeszczęśliwa, ze tak wyszła, że taka piękna, staranna, że taka kobieca. To się wię, kuedy sie patrzy na efekt końcowy, prawda? Zatem nie ma co w ogóle zawracać głowy "anonimami".
Powodzenia w konkursie :))

Gosia Domańska pisze...

Napisałam ten komentarz zupełnie nie po polsku. Ale chyba wiadomo o co chodzi ;)

deco-Latifa pisze...

Lara piękną tworzysz biżuterię- cieszę się, że startujesz w konkursie- bo masz talent.
Tymczasem życzę udanego wypoczynku ;-)
pozdrawiam cieplutko ;-)

Argillae pisze...

łał. zatkało mnie z wrażenia. Piękne!

Ewa pisze...

kapcie mi spadły z wrażenia!

Drakonaria pisze...

Twoje prace są naprawdę piękne :). Byłaby ogromna szkoda, gdybyś zarzuciła sutasz ze względu na jakieś kretyńskie komentarze. Sama w sutaszu się zakochałam. Na razie mam jedne kolczyki zrobione przez Margitę, ale już ostrzę sobie ząbki na polowanie u innych sutaszowo uzdolnionych :).

Anonimowy pisze...

BRAWO!
k.

Unknown pisze...

Gratuluję !!!

http://lara-egaree.blogspot.com/ pisze...

Witam po powrocie z wakacji i z góry dziękuję za wszystkie komentarze, na które mogę dopiero dziś odpisać, bo na dodatek padł mi w domu komputer, chyba se zszedł już śmiercią naturalną ze starości, więc dopiero w pracy, jak czas pozwoli mogę odpisywać.

Licho nie śpi dzięki za komentarz, jakoś tak wyjechałam na wakacje, byłam z dala od konkursu i tego wszystkiego i trochę się już zdystansowałam:)

Pupilko, wielkie ogromne dzięki za tak miłe słowa, dodają otuchy i pozwalają nadal wierzyć w siebie:) Relacja z wyjazdu znajdzie się na moim drugim blogu na pewno, po raz pierwszy udało mi się skrzętnie każdego dnia robić notatki i zdjęcia, al dopiero po zakupie nowego kompa:)))

Joanna w takim razie jak tylko coś zrobisz napisz koniecznie i pokazuj:)))

Hannah ano robię robię, nie zdążyłam skończyć przed wyjazdem, ale może już w tym tygodniu wrzucę cosik nowego:)

Jagodzianko, a mi się wydaje, że po prostu masz za mało wiary w siebie, próbuj staraj się, robisz super decu i nie powinnaś się stopować, bo wg Ciebie inni robią coś lepiej, a te konkursy, nasze forumowe właśnie są po to, żeby się samemu doskonalić, ja widzę, jak każda z dziewczyn zrobiła ogromne postępy i tworzą coraz ciekawsze, wyszukane prace:) Więc uwierz w siebie i też tak potrafisz, tylko daj sobie szansę:)

Gosiu dzięki za odwiedzinki i miły komentarz, z naszyjnika jestem zadowolona, pewnie zawsze można by zrobić, lepiej, oryginalniej, dokładniej, ale ja się cieszyłam, że w ogóle takowy udało mi się udiergać:)

Latifa dzięki serdeczne, wypoczynek był dosyć aktywny, przydałby się teraz tydzień urlopu na odpoczynek;-)

Argillae dzięki wielkie:*

Ewa :D :D cieszę się, że Ci się podoba:)

Drakonaria:) sutasz chyba taki jest, że od razu chwyta za serce, bo każdy może znaleźć wzór, czy kolorystykę akurat mu pasującą:) U mnie też to była miłość od pierwszego spojrzenia:)

K. :* *

Margita jestem w tak totalnym szoku, że wydaje mi się, że zaraz ktoś napisze, że zaszła jakaś pomyłka. Serdecznie Ci dziękuję:)

madziula pisze...

ciszę się że mogłam się dołączyć do sukcesu!!
I nie trać czasu na anonimy tylko twórz bo pięknie to robisz :)

http://lara-egaree.blogspot.com/ pisze...

Madziula dzięki w tkim razie podwójne:))

Anonimowy pisze...

Przyszlam Ci pogratulowac nieswiadoma tego co Cie spotkalo.
Jestem oburzona zachowaniem anonimowego ktosia , ktory wzbudza we mnie normalny wstret. Bo tylko ktos zle wychowany bez odrobiny kultury i wrazliwosci moze publicznie zarzucac plagiat bo to przeciez sugeruje w swoich wypowiedziach ten "ktos". Jezeli nawet prace wg ktosia sa podobne i ma jakies wtpliwosci w tej sprawie to nie jest tu miejsce na wyglaszanie swoich racji. Od tego jest bezposredni kontakt.
Lara jezeli Twoja praca znalazla sie w pierwszej trojce to znaczy , ze sie podobala i zasluzyla na to oby znalesc sie na szczycie. I dlatego mysl o tym a nie zawracaj sobie glowy kims takim jak malutki zazdrosny zly czlowieczek.
Gratuluje Ci wspanialej pracy i jezeli Dora Cie inspiruje to czerp dalej z Niej to co najlepsze i tworz dalej swoje piekne z sercem robione prace
Buziaki Kochana
Margo

Trzpiot pisze...

nie zagłosowałam bo dopiero dziś doczytałam ale praca jest super!!! I ta kolorystyka :)

Titania yng Nghymru pisze...

nie no! przepiękny! prawdziwy wypas! :)